aaa4 |
Wysłany: Śro 14:20, 30 Sie 2017 Temat postu: bjork |
|
Najgorzej, jak sie trafilo na alfonsa. Alfonsy czesto udawaly klientow. Jak juz sie wsiadlo do takiego, to koniec. Wiekszosc alfonsow nie miala zamiaru zatrudniac narkomanek, bo za duzo pedicure ursynów
forsy szlo na here. Chodzilo im tylko o to, zeby przegnac cpunki z Kurfurstenstrasse, bo takie siusiary strasznie zarywaly ceny zawodowym prostytutkom.
Babsi wsiadla raz do wozu takiego alfonsa. Zwinal ja na trzy dni. Normalnie ja torturowal. Potem przepuscil przez nia cale tabuny facetow. Kasztanow, zarzyganych wloczegow i innych w tym stylu. Oczywiscie Babsi byla przez caly czas na glodzie. Po tych trzech dniach dostala autentycznej szajby. Ale dalej lazila na Kurfurstenstrasse. W koncu z ta swoja anielska twarzyczka, bez zadka, bez piersi, byla tam autentyczna krolowa.
Zawodowe prostytuty byly prawie tak samo grozne jak alfonsy. Od Potsdamer Strasse, gdzie jest rewir najgorszych berlinskich kurew, do Kurfurstenstrasse, gdzie kreca sie siusiary, jest tylko dwiescie metrow. Czasami prostytuty urzadzaly regularne polowania na cpunki. Jak dorwaly taka, to pazurami robily jej z twarzy siekanine.
Wysiadlam na dworcu Kurfurstenstrasse i od razu dostalam nieziemskiego cykora. Przypomnialam sobie wszystkie rady, jakie Babsi i Stella mi dawaly: zadnych mlodziakow w sportowych wozach, to alfonsy. Starsi faceci z brzuszkami, krawat, moze byc kapelusz w porzadku. Najlepsi sa tacy, co maja na tylnym siedzeniu fotelik dla dziecka. Grzeczni ojcowie rodzin, ktorzy chca na chwilke jakiejs odmiany od cieplej zonki i bardziej robia w majtki, niz ta, co do nich wsiada.
Przeszlam sobie te sto metrow od dworca kolejki podziemnej do Genthiner Strasse, gdzie jest "Sound". Zachowywalam sie tak, jakbym w ogole nie wyszla na zarobek. Nie szlam od strony jezdni, tylko pod samymi domami. Mimo to od razu sie jakis zatrzymal. Wydal mi sie jakis dziwny. Moze z powodu brody. Wygladal tak jakos http://floatrest.pl/kapsula-do-floatingu
agresywnie. Pokazalam mu, zeby sie wypchal i poszlam dalej.
Na ulicy nie bylo zadnej innej dziewczyny. W koncu przedpoludnie. Wiedzialam z opowiadan Babsi i Stelli, ze faceci najbardziej sa napaleni, jak uda im sie wyrwac na drobne pol godzinki, a dziewczyn akurat nie widac. Czasem na Kurfurstenstrasse bylo wiecej klientow niz dziewczyn. Zaraz znowu zatrzymalo sie paru. Udawalam, ze ich w ogole nie widze.
Popatrzylam na wystawe sklepu meblowego i od razu wrocil ten sen o mieszkaniu. Powiedzialam do siebie: Dziewczyno, wez sie w garsc. Raz dwa zalatw sprawe tych gownianych 20 marek. Wystarczy sie sprezyc i po krzyku. W tych sprawach zawsze musialam sie starac, zeby to miec jak najszybciej za soba.
Zatrzymal sie bialy commodore. Wprawdzie bez fotelika dla dziecka, |
|